Przejdź do głównej zawartości

Recenzja żwirku Animax Cats Crushed


Tym razem mam dla Was recenzję mojego ulubionego typu żwirku, czyli żwirku roślinnego. A cóż to za żwirek? Animax Cats Crushed, produkt bierze udział w Plebiscycie Sfinksy. Wykonany z drewna, a dokładnie z trocin drzew iglastych. A tych u nas są całe leśne plantacje, przeznaczone pod wycinkę, więc plus za wykorzystanie. U nas? No tak, bo żwirek od Animax jest produktem polskim. Także kupując go wspieramy krajową gospodarkę, co zawsze jest ważne, a w obecnym kryzysie jeszcze ważniejsze. Plusem jest pakowanie produktu w papierowe worki, ale jeszcze większym plusem byłoby gdyby poza takimi o pojemności 8l były dostępne większe opakowania, np. po 20 – 40l. Byłoby to wygodniejsze dla osób, które mają kilka kotów, bądź jak ja – lubią sobie kupić zapas żwirku na kilka miesięcy. Większe paczki wychodzą taniej, no i zużywa się mniej materiału na zapakowanie takiej samej ilości w jeden duży worek, zamiast w 4 czy 5 małych. A dużą, papierową torbę po żwirku można później wykorzystać np. jako worek na papierowe śmieci. 

Żwirek ma właściwości zbrylające i z tego względu polecany jest raczej tylko dla kotów. I tu od razu mogę Wam powiedzieć, że bardzo ładnie się zbryla i nie pyli przy prowadzonych przez kota wykopkach, czy raczej zakopkach. Producent informuje na opakowaniu, iż żwirek można spuszczać w toalecie, w niewielkich ilościach, ale jak już wspominałam w innym tekście na blogu – nie należy tego robić, nawet jeśli producent zapewnia, że wolno.

Produkt nie jest aromatyzowany, ma naturalny drewniany zapach i pomimo braku perfumowania i dodatkowych pochłaniaczy – dobrze pochłania kuwetowe zapaszki.

Czy drobinki żwirku „wychodzą” z kuwety razem z kotem? Na szczęście nie. Ale ja niezmiennie będę polecać podkładki „wycieraczki” przed kuwety, bo nawet jeśli się coś kota uczepi to zostanie na tejże wycieraczce, zamiast zostać rozniesionym po całym domu. Tutaj na szczęście nie ma problemu i żwirek grzecznie siedzi tam gdzie jego miejsce – w kuwecie.

Jeżeli chodzi o wydajność – u nas jedno opakowanie wystarcza na miesiąc, przy czym jak już wielokrotnie wspominałam i na blogu i w innych miejscach – Milka pomimo swych niewielkich rozmiarów, jest typem, który lubi mieć duuużo żwirku w kuwecie. Musi mieć w czy kopać. Jeśli więc macie koty mniej wymagające w tej kwestii to myślę, że jedno opakowanie wystarczy Wam nawet na dłużej.

Podsumowując jestem bardzo zadowolona z użytkowania żwirku Animax, Milka również nie narzekała.

Komentarze